Pokolenie „Zet” z robotami za pan brat

Współczesne dzieci mają kontakt z elektroniką i urządzeniami mobilnymi już od najmłodszych lat. To sprawia, że najmłodsi uczą się interakcji z urządzeniami w sposób zupełnie odmienny od tego, do czego byli przyzwyczajeni ich rodzice. Eksperci amerykańskiego instytutu Latitude Research uważają, że dzieci stanowią dziś swoiste okno na nowe technologie i to właśnie ich opinie i wyobrażenia powinno się brać pod uwagę przewidując kierunki, w których będzie się rozwijała robotyka.

Dla pokolenia rodziców, którzy dziś zakładają rodziny i wychowują małe dzieci zegarek czy kalkulator marki CASIO były pierwszymi jaskółkami nowych technologii, z którymi mieli okazję zetknąć się w codziennym życiu. Z czasem, kiedy dorastali, furorę zaczęły robić przenośne odtwarzacze kaset magnetofonowych, a nieco później też CD. Dzięki temu w Polsce przybywało fanów gwiazd nie tylko polskiej, ale też zachodniej sceny muzycznej. Sprzętem, który stawał się wyznacznikiem statusu społecznego w latach 80 – tych, a w związku z tym także elementem obowiązkowym w każdym polskim domu, stało się kino domowe. W między czasie oswajaliśmy się też z komputerami, które przechodziły na naszych oczach metamorfozę, stając się coraz mniejsze, lżejsze i praktyczniejsze oraz wszechobecnymi „komórkami”, które również podlegały procesowi miniaturyzacji. Dziś możemy powiedzieć, że członkowie pokolenia „X” byli świadkami rozwoju nowych technologii, dorastali w cieniu ich sukcesywnego rozkwitu i dziś są z nimi na tyle oswojeni, że praktycznie nowe modele telefonów czy tabletów nie robią na nich większego wrażenia. Przedstawiciele tego pokolenia po prostu nie wyobrażają sobie życia bez elektronicznych gadgetów, które stały się czymś normalnym, czymś, co wpisało się w standard życia przeciętnego przechodnia. 

Osoby, które są zaliczane do pokolenia „X” mają już dzieci. A to nowe pokolenie, określane z kolei mianem pokolenia „Z”, wyrasta i będzie dojrzewało w zupełnie innej rzeczywistości, gdzie technologia jest już na bardzo wysokim poziomie i gdzie emocje będzie budziło coś zupełnie innego. Tym czymś będą roboty. 

Nowy sposób interakcji z urządzeniem – spójrz, dotknij, poczuj

Dzieci mają kontakt z elektroniką już od najmłodszych lat. Przedmioty tego rodzaju są obecne w ich życiu już od kołyski, w której rodzice zawieszają kolorowe, interaktywne zabawki. Kiedy dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki nie może obejść się bez chodzików, które nie tylko są użyteczne, mienią się kolorami, ale też mówią do dziecka. Stąd to już tylko jeden krok do całej masy interaktywnych zabawek, które nie tylko mówią (po polsku, ale też w językach obcych), ale też uczą, bawią, kształtują kreatywność i wyostrzają zmysły dziecka.

Żeby zrozumieć jak silny wpływ urządzenia tego typu wywierają na rozwój dziecka warto przyjrzeć się reklamom tabletów dla dzieci.  Sami zauważycie, że zabawki nie są już tylko zabawkami. Powoli stają się towarzyszami życia, z którymi dzieci spędzają bardzo dużo czasu. Wciąż udoskonalane interfejsy, ekrany dotykowe i oprogramowanie urządzeń decyduje o tym, że współdziałanie młodego człowieka z maszyną nie jest już ograniczone tylko do kontaktu. Ta relacja staje się w pełni interaktywna. Dziecko z urządzeniem może się bawić i porozmawiać. Warto podkreślić, że porozmawiać oznacza w tym przypadku dialog obu stron, a nie monolog dziecka. To wszystko sprawia, że najmłodsi uczą się interakcji z urządzeniami w inny sposób, zupełnie odmienny od tego, do czego byli przyzwyczajeni ich rodzice w wieku dorastania. Czy będzie to miało wpływ na ich dalsze życie? Z pewnością tak, ponieważ dzieci wychowane w ten sposób bez wahania akceptują fakt, że mechaniczne urządzenie może być zarówno opiekunem, nauczycielem, a nawet przyjacielem. Wobec tego nie traktują ich tylko, jako narzędzi czy też gadgetów służących człowiekowi dla rozrywki.

A teraz fakty - jakie wyobrażenia o świecie powstają w głowach „technologicznych” dzieci

W 2010 r. amerykański instytut badawczy Latitude Research przeprowadził złożone, wielofazowe badanie dotyczące innowacji. Projektem objęto dzieci, ponieważ zdaniem naukowców to właśnie dzieci stanowią swoiste okno na nowe technologie, a więc ich opinii i wyobrażeń nie powinno się pomijać, w momencie, kiedy myśli się o przyszłości i przewiduje kierunki, w których będzie się rozwijał współczesny, skomputeryzowany świat.

Dzieci a komputery

W ramach badania poproszono 200 dzieci z całego świata o narysowanie odpowiedzi na pytanie:
„Co chciał(a)byś aby komputer lub Internet zrobił dla Ciebie, biorąc pod uwagę, że na razie jeszcze tego zrobić nie może?”

Opinie dzieci pochodzących z różnych zakątków świata - Ameryki Pn. i Pd., Afryki, Azji, Europy i Australii - były zaskakująco zbieżne. Dzieci chciałyby żeby technologia stawała się coraz bardziej interaktywna, a przy tym ludzka. Co to oznacza? Przede wszystkim chodzi o to, aby to, co dzieje się
w świecie wirtualnym coraz lepiej integrowało się z życiem fizycznym i dawało przy tym nowe możliwości swoim użytkownikom np. większą użyteczność i pomoc przy realizacji codziennych obowiązków, wiedzę i nowe umiejętności.

Naukowcy zauważyli, że współczesne dzieci właściwie nie widzą różnicy pomiędzy trybem „on – line” i „off – line”. Wraz z rozwojem technologii, a szczególnie stopniowym podnoszeniem mobilności urządzeń, jakości obrazu, użyteczności oraz poziomu zintegrowania z życiem współczesnego człowieka zaciera się granica pomiędzy światem wirtualnym i rzeczywistym. Aż 4 na 10 badanych dzieci postrzega nowoczesne technologie, jako coś, co łączy w sobie cechy fizyczne
i wirtualne. Myśląc o nowych technologiach wyobrażają sobie np. wirtualną podróż, gdzie na ekranie komputera błyskawicznie pojawiają się obrazy - konkretne miejsca i przestrzenie, które chcieliby zobaczyć i poczuć zmysłami lub symulator, który umożliwia uprawianie sportów np. bardzo realistyczną grę w golfa tu i teraz, ale za pomocą ekranu komputera, który pozwoli wczuć się w atmosferę panującą na polu golfowym. Znamienny jest fakt, że w czasach, kiedy filmy 3D wciąż są nowością, podobnie jak telewizory umożliwiające odbiór trójwymiarowego obrazu, które dopiero wchodzą na rynki, niemal, co dziesiąte badane dziecko buduje w swojej wyobraźni przestrzenne obrazy dotyczące wyobrażeń na temat nowych technologii.

Kolejną obserwację stanowi fakt, że w oczach dzieci nowa technologia nie jest już czymś, co pośredniczy w przeżywaniu doświadczeń, jest raczej czymś, co nimi przesiąka. To przeświadczenie sprawia, że technologia ma realną szansę przyczynić się do rozwoju nowego rodzaju doświadczeń, tworzenia magicznego świata, do życia bezpośrednio w sieci.

Badaczy nie zdziwił fakt, że dzieci chciałyby, aby rozwój technologii sprawił, że urządzenia staną się bardziej intuicyjne i ludzkie. 36 proc. badanych dzieci wyobraża sobie, że tradycyjne monitory, myszy komputerowe itp. odejdą do lamusa, aby mogły zastąpić je dotykowe ekrany, narzędzia umożliwiające współdziałanie człowieka z urządzeniem za pomocą głosu, gestów, a w niektórych przypadkach nawet telepatii.

77 proc. uczestniczących w badaniu dzieci ilustruje technologię, jako bardziej dynamiczną i obdarzoną większym poziomem wrażliwości, w swoim charakterze zbliżonej do wrażliwości człowieka.

Ważnym wnioskiem z badania jest również to, że nastawienie dzieci do nowych technologii jest absolutnie pozytywne. Oczywiście dzieci pochodzące z Azji, Afryki, czy Ameryki Pd. mają większą skłonność do antropomorfizacji komputerów, ale mimo to, wśród wszystkich badanych dzieci zauważono przeświadczenie, że komputery oraz inne urządzenia multimedialne mogą i będą służyć człowiekowi do rozwijania jego wiedzy, umiejętności, zwiększania jego możliwości poznawczych. Co ważniejsze będą jego przyjacielem, życiowym przewodnikiem, narzędziem ułatwiającym życie, a w niektórych przypadkach nawet „przedłużeniem” samego użytkownika.

Dzieci a roboty

Druga część badania naukowców z instytutu Latitude Research stanowiło badanie zmierzające do określenia stosunku dzieci do robotów.

Inteligentny = Społeczny, maszyno powiedz nam

W badaniu wzięło udział blisko 350 dzieci, w wieku 8 – 12 lat, pochodzących z Australii, Francji, Niemiec, Afryki, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych. Wszystkie zostały poproszone o narysowanie odpowiedzi na pytanie: „Co by się stało gdyby roboty stały się częścią Twojego życia,
w szkole i poza nią?”.

Ogólnie rzecz biorąc większość dzieci (64 proc.) opisała robota, jako rzecz naturalną i przyjazną człowiekowi. O robocie dzieci myślą wręcz jak o przyjacielu. Co ciekawe, co trzecie dziecko wyobraża sobie robota, jako postać humanoidalną, która pojawia się w ich życiu, aby pomagać, uczyć, dzielić się sprytem i praktyczną wiedzą. 29 proc. badanych dzieci zakłada, że robot komunikuje się z nimi za pomocą mowy.

Współczesne dzieci upatrują w robotach szansy na wsparcie - w nauce i procesie rozwoju własnej osobowości. Badacze instytutu zauważyli, że badane dzieci często sygnalizowały, że ich rodzice są bardzo zapracowani i nie mają dla nich wystarczająco dużo czasu lub w tym zabieganiu po prostu nie potrafią wyjaśnić problemów w odpowiedni sposób. A to sprawia, że „ludzki”, a przy tym mądry robot byłby w wyobrażeniu dzieci doskonałym rozwiązaniem.

Dziecięce rysunki analizowane przez ekspertów wyraźnie pokazują, że dzieci chciałaby też zlikwidować przepaść pomiędzy nauką i zabawą. W robotach upatrują szansy na to, aby te dwa rodzaje aktywności mogły zostać połączone, a w efekcie sprawić, że nauka mogłaby się odbywać poprzez zabawę.  

Źródło:

  1. http://latd.com/#future-tech

Udostępnij

comments powered by Disqus